7 marca 1984 r. uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem ogłosili strajk okupacyjny w obronie usuwanych przez dyrekcję z przestrzeni szkolnej krzyży. W trwającej wiele miesięcy walce o wartości wsparcie młodzieży zapewnili rodzice, znaczna część nauczycieli, księża lokalnych parafii, biskupi. List do protestujących uczniów skierował bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Błogosławieństwo wraz pamiątkowymi krzyżami przekazał papież Jan Paweł II.
„Miętne było światełkiem, które zapaliło wielki ogień troski i szacunku do krzyża.”
Zainicjowana przez ówczesną dyrekcję szkoły akcja zdejmowania krzyży ze ścian hallu szkoły rozpoczęła się w listopadzie 1983 r. Należy pamiętać, że w Polsce był to okres szczególnie trudny i niebezpieczny. Kilka miesięcy wcześniej zakończony został trwający od 13 grudnia 1981 r. stan wojenny. Panowała powszechna cenzura, działalność opozycyjna była zakazana, dawni członkowie NSZZ Solidarność byli prześladowani i aresztowani.
W październiku 1984 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa porwali, bestialsko torturowali i zamordowali kapelana „Solidarności” bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Za akty sprzeciwu wobec władzy PZPR kierującej ówczesną Polską Rzeczpospolitą Ludową można było nie tylko stracić pracę czy trafić do więzienia na długie lata- można było stracić życie.
W mrocznych i niebezpiecznych czasach PRL młodzież powiatu garwolińskiego, uczęszczająca do szkoły w Miętnem aktywnie wystąpiła w obronie krzyży. Od listopada 1983 r. do kwietnia 1984 r. uczniowie przy wsparciu części kadry nauczycielskiej i okolicznych księży prowadzili akcje protestacyjne, wymianę korespondencji z dyrekcją szkoły, regularne modlitwy na korytarzach szkolnych. Młodzież nie wahała się organizować ulicznych przemarszów z krzyżami z Miętnego do kościoła parafialnego w Garwolinie, gdzie regularnie odbywały się msze święte w intencji obrony krzyży. Biskup Jan Mazur podjął post o chlebie i wodzie do momentu, w którym konflikt zostanie rozwiązany.
6 kwietnia 1984 r. w związku z zawartymi porozumieniami, w uzgodnienie których zaangażowane były najwyższe władze kościelne i państwowe, krzyż został oficjalnie umieszczony w bibliotece szkolnej, która odtąd stała się „nieformalną kaplicą”.
W wyniku czystki pracę stracili nauczyciele, do szkoły nie mogli powrócić zaangażowani w protesty uczniowie.
„Miętne było światełkiem, które zapaliło wielki ogień troski i szacunku do krzyża, pokazało, że ten znak jest ważny, że warto o niego walczyć” – trafnie podsumował tamte wydarzenia ks. Sławomir Żarski, który wówczas był katechetą młodzieży w Miętnem.
Wydarzenia sprzed niemal 40 lat mogą być w dzisiejszych czasach wskazówką dla nas wszystkich. Powinniśmy mieć odwagę stawać w obronie wartości, w obronie naszych bliskich, rodzin, w obronie dzieci, gdy dzieje im się krzywda. Wszystko co ma realną wartość, wszystko co istotne zawsze okupione jest wysiłkiem, aktywnością, trudem, ryzykiem, walką.
Pamiętajmy o tym, gdy do wyboru będziemy mieli iluzję wygodnego, bezpiecznego, kolorowego życia i dobro wspólne, dobro naszych bliskich, bezpieczeństwo i zdrowie dzieci.
Uczniowie, nauczyciele, księża, parafianie z Miętnego, Garwolina i okolic wierzyli wówczas, że „Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem – Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. Broniąc swoich przekonań byli gotowi zaryzykować bardzo wiele.
SAD
Źródła:
Obrona krzyży w Miętnem – Diecezja Siedlecka
Protest w obronie krzyży w Miętnem – dzień po dniu… – Podlasie24